Tak jak każda kobieta kocham kwiaty, może z wyjątkiem tych doniczkowych. Z tego powodu przez całe wakacje pustoszyłam ogród mojej mamy. To właśnie jej kolor jej róż chciałam mieć na swoich paznokciach :)
Śliczna, pomidorowa czerwień od Danchel była strzałem w dziesiątkę, ale to było dla mnie za mało, więc dodałam czarno-złoto-holo cekiny.
Sam lakier wedle słów producenta jest bardziej "eko" od pozostałych, zawiera naturalne pigmenty, wodę i żywicę, za to nie jest syntetyczny. Trzeba przyznać, że pracuje się nim naprawdę dobrze, nie mam mu nic do zarzucenia. Fajna sprawą jest również zmiana koloru w zależności od światła.
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń